Obowiązek spełniony. Sparta - Metanoja 4:1 (4:0)

Obowiązek spełniony. Sparta - Metanoja 4:1 (4:0)

Mecz z Metanoją, w oczach bezstronnego kibica miał wyglądać jak spacerek po kolejny komplet punktów. Finalnie spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem naszej drużyny, jednak szczególnie w drugiej części gry Metanoja pokazała, że nie jest pogodzona z miejscem, na którym się teraz znajduje i będzie zaciekle walczyć o wyjście ze strefy spadkowej.

Wyszliśmy na to spotkanie z przekonaniem, że musimy pokazać kto tu jest liderem a kto będzie się bił o utrzymanie i rzeczywiście tak było. Mimo tego ze mecz w początkowych fragmentach był dość chaotyczny to można powiedzieć, że to my byliśmy zdecydowanie lepsi. Zdominowaliśmy środek pola i już w pierwszych minutach Michał Przyczyna miał dogodne sytuacje sam na sam z bramkarzem rywali, jednak dwukrotnie nie udało mu się umieścić piłki w siatce. Konsekwentni w swojej grze, nie ustawaliśmy w naporze na bramkę naszego rywala i w 9 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastiana Palikota, Michał Sołoducha zdobył bramkę głową i od tamtego momentu wiedzieliśmy ze będzie nam się grało lżej. Gol na 2:0 padł w 22 minucie. Łukasz Stec dopadł do odbitej piłki, zszedł z nią do środka pola karnego i mocnym uderzeniem po długim rogu bramki pokonał bramkarza. Zespół z Lipska mimo tego nie zwiesili głów. Mieli oni parę sytuacji, głównie po długich piłkach zagrywanych do najwyżej ustawionego na boisku zawodnika, który scigał się z naszymi obrońcami, jednak goście nie potrafili oddać celnego strzału. Kolejne dwie bramki dla naszej drużyny zdobył Michał Przyczyna. Najpierw dostał świetne prostopadłe podanie od Kamila Bosiaka a następnie od Sebastiana Palikota. Ze spokojem je wykorzystał i zrobiło się już 4:0. Goście mieli jeszcze dwa groźne rzuty różne pod koniec pierwszej połowy, jednak nic z tego nie wyszło. Druga połowa była połową zmian, bo nasz Trener wprowadził aż 7 zawodników z ławki. Dał szansę chłopakom, którzy trenują i pokazał tym, że mamy szeroką kadrę. Druga połowa była inna. Mieliśmy swoje sytuacje, lecz byliśmy nieskuteczni, czasem zbyt często wchodziliśmy w niepotrzebne dryblingi i nie widzieliśmy lepiej ustawionego kolegi. Może było to spowodowane zbyt dużą liczbą młodzieży, a może przy 4:0 nastąpiło zbyt duże rozluźnienie? Ogólnie rzecz biorąc o drugiej połowie zbytnio nie ma co się rozpisywać. Straciliśmy bramkę po strzale z dystansu i jedyne co możemy napisać to pochwalić zespół Metanoi, który w drugiej połowie pokazał ze chce grac w piłkę i ze grać w piłkę potrafi. Natomiast my wyglądaliśmy tak jakbyśmy tylko czekali na koniec spotkania. 

Cieszy komplet punktów i umocnienie się na pozycji lidera, jednak przed nami jeszcze 4 spotkania, które mogą zmienić bardzo dużo jeśli chodzi o układ tabeli. 12 punktów do zdobycia i mamy nadzieję, że mimo bardzo ciężkich bojów, które przed nami, sprostamy oczekiwaniom i zakończymy rundę jesienną na szczycie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości